
Nazwisko: Evans
Płeć: Mężczyzna
Orientacja: Lata spędzone w slumsach kompletnie zniszczyły jakiekolwiek szanse na podniecenie się na widok płci przeciwnej. Lubić polubi, ale nie licz na nic więcej, dziewczynko.
Wiek: 21 lat
Kraj: Urodził się w Anglii, lecz wychował się w japońskim przytułku dla sierot.
Praca: W wieku szesnastu lat wyrwał się ze szkoły i odpuścił sobie naukę. Nie planował powrotu do edukacji, dlatego od razu znalazł sobie zajęcie na zmywaku i jakoś udało mu się zarobić na utrzymanie. Niestety, Luther ma to w sobie, że nie potrafi długo usiedzieć przy jednym, więc kiedy nadarzyła się okazja na łatwe pieniądze, nie zastanawiał się dwa razy i został pupilkiem gangsterów.
Rola główna: Strażnik
Rola poboczna: Brak, jest leniwy i nie bardzo chce mu się zajmować czymś innym. Ledwo się z łóżka zwija, żeby pójść na swoją wartę, a co dopiero by pracować podwójnie. Ceni sobie długotrwały odpoczynek.
Ekwipunek: Latarka|Dwie zupki Chińskie|Butelka wody|Paczka zapałek|Dwie paczki fajek|
Pokój: Pokój z numerem dziewiątym, ceni sobie prywatność.
Aparycja: Evans ma to w sobie, że choć jest cholernie chudy i zaniedbany, to wciąż nadrabia wzrostem. Nie wie dokładnie ile ma, bo nigdy się nie mierzył, ale zazwyczaj jest wyższy od ludzi których spotyka, lub też równy ich wysokości. Jego skóra jest dosyć blada, ale nie wygląda jak trup, dopóki nie spojrzysz na jego chude ramiona i palce czy nogi. Posiada byle jak ścięte, kasztanowe włosy, których grzywka często zasłania jego czoło. Nie dba o zdrowie, o czym świadczą wszystkie te blizny po biciu i przypalaniu papierosem, które podarowali mu ludzie, z którymi trzymał. Twarz przeciętna, oczy jasno błękitne, usta pełne, a nos mały i zadarty. Jak na kogoś, kogo nie obchodzi własne ciało, jest dosyć silny i nie jest typowym anorektycznym chudasem, ponieważ ćwiczy kiedy tylko może. Głos cichy, obojętny i dosyć chrypki. Posiada mocno uwydatnione obojczyki i zarysy kości policzkowych, zarówno jak i sińce pod oczami, nie wspominając już o drobnych piegach.
Charakter: Z Evansem jest trochę kolorowo, a trochę chujowo. Jeśli szukasz miłego kolegi do pogadania to od razu wyjdź i zamknij drzwi. Zazwyczaj średnio interesuje go życie innych ludzi i wczuwa się tylko wtedy, gdy coś od nich chce. Przycichy, a czasami nawet za głośny. Stres odreagowuje rzucając butelkami i szklankami, albo coś demolując, taki to z niego rebel. Jest w stanie uderzyć, jeśli mocno go wkurwisz, nie będzie patrzył czy jesteś laską czy facetem. Jak już go do siebie nieco zachęcisz, możliwe nawet, że sobie usiądziecie i pośmiejecie się, a on nie będzie wam obrabiał dupy za plecami. Jak trzeba, to i zrobi co musi, albo i nie, bo to leń. Nie oczekuj od niego, że pomoże w potrzebie, albo podeprze cie na duchu. Czasami jak bierze go chcica, szuka sobie pierwszej lepszej osoby do wyładowania tego temperu, dwa razy nie próbuje, dusi w sobie urazę. Być może wydrukuje twoje zdjęcie i powiesi na ścianie, zanim zacznie rzucać w nie lotkami. Lubi pograć sobie w bilarda, lenić się w samej koszulce, wchodzić ludziom do pokojów bez pytania i wtykać nos tam, gdzie nie powinien. Ma zwyczajnie wyjebane.
Rodzina: Może i ma, samo piekło wie. Jego rodzice porzucili go gdy był dzieciakiem, więc trafił do domu dziecka. Nie specjalnie martwi go fakt, że nigdy nie miał ani kochającej matki, ani świetnego ojca.
Partner: Jak zapytasz czy kogoś kocha lub jest w stanie, to cie wyśmieje. On już w miłość nie wierzy. Ewentualnie znajdzie sobie kiedyś kogoś do zabawy, na razie, nikt.
Ciekawostki:
• Nałogowy palacz, to jedyna rzecz która go uspokaja,
• Czasami bierze go na histerię i wkurw do całego świata, nie podchodź,
• nie cierpi dzieci,
• ma zalążek eating disorder,
• często mówi o rzeczach, które tylko jego śmieszą,
• chodzący czarny humor,
• jak i przegryw,
• nie lubi jak mu się rozkazuje,
• średnio dogaduje się z ludźmi postawionymi,
• udaje silnego ale w środku ma już dość,
• dobrze gra na gitarze
Właściciel: Howrse | Doggi |: Jasve
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz