Szok, jeden wielki pie.przony szok. Nie potrafiłem się wysłowić, ani nawet odpowiednio zareagować. Pierwszy raz w moim życiu widzę osobę, która chce zrobić komuś dobrze, by mogła uciszyć przez to burzę myśli w swojej głowie. Earl.. chłopak o niewinnej twarzyczce, klęczał teraz na podłodze, przed moim kroczem. Nie mogłem nic poradzić, próby dalszego walczenia o uwolnienie, skończyłby się pewnie tak samo jak poprzednia, z drugiej strony moje ciało było spragnione bliskości, pieszczot..
Nie wierze, że to robię.. nie wierze.. Jeśli to wyjdzie na jaw.. jestem skończony. Moja reputacja, będzie zniszczona. Już chciałem otworzyć usta i rozkazać mu żeby przestał, jednak żadne słowo z nich nie wypłynęło. Zupełnie jakbym stracił głos. Właśnie wtedy poczułem, jak mój towarzysz objął ustami mój interes w całości. Drgnąłem lekko, zaciskając dłoń na pościeli. Wolne, początkowe tempo zmieniło się w szybsze, co wyrwało z moich ust jęk. Co ten chłopak ze mną robił.. Mało tego poczułem chol.erne ciepło na policzkach. Przyjemne.. miał racje, był dobry w tym co robił. Jak na złość, słowa chłopaka zaczęły ni przelatywać przez głowę. On na prawdę coś do mnie czuł, chciał żebym dał mu szansę. Nie byłem co do tego pewny, związek.. Czy ja w ogóle znam jeszcze to znaczenie.. Ethan.. to przy nim dowiedziałem się pierwszy raz, że mężczyźni są równie dobrzy co kobiety.. Pewnie teraz jest gdzieś tam na świecie, albo nie żyje.. Ja jestem jeszcze, egzystuje. Przed moim kroczem klęczał ten, którego zdążyłem już całkiem polubić. Ch-Chol.era.. Maxwell, ty miękka parówo.. Zamknąłem oczy, zagryzając wargę do krwi, kiedy poczułem nieunikniony koniec. Miał chol.ernie pojemne gardło i sprawny język.. Te kilka pociągnięć w gore i w dół doprowadziło, mnie już do takiego stanu.. Już zaraz..
-G-Głowa! - krzyknąłem, chcąc uchronić go przed moim wystrzałem bioder w gore.
Niestety, sprostowało mnie, jak na złość. Moje ciało zaczęło drżec z podniecenia i przyjemności jaką odczuwałem. Zacząłem brać szybsze oddechy, chcąc ustabilizować moje tętno. Earl osiągnął swój cel i chyba nawet dobrze o tym wiedział. Przymknąłem oczy. Musiałem sobie to wszystko poukładać. Na spokojnie.
<Earl?>
Menu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz